PODSTAWOWE INFORMACJE
W dolnym biegu rzeki Łyny, wśród Niziny Sępopolskiej, w sąsiedztwie lasów i rozległych łąk powstaje urokliwe miejsce. Nietypowe wystrojem, jak na wiejski klimat, który je otacza,ale o ten element zaskoczenia chodziło Gospodarzom.
WIĘCEJ O PROJEKCIE
Sercem inwestycji na pierwszy rzut oka wydaje się być część dzienna- restauracja, która ugości indywidualnie przy stolikach, jak również może zamienić się w salę biesiadną po ich złączeniu.
Wielkie, przeszklone drzwi tarasowe tworzą całą ścianę widokową na ogród i łąki. Tu nie trzeba było naszej ingerencji- natura sama zajęła się aranżacją.
Sufit zostawiliśmy w jego naturalnej wersji, impregnując tylko strop betonowy. Dzięki dużej ilości światła wpadającego przez okna, na ścianach mogliśmy zastosować zdecydowane kolory i faktury oraz różnorodne ułożenie gresu na podłogach. Gdy słońce zgaśnie, lampy ze swoim światłem wychodzą na pierwszy plan.
Dla osób chętnych spędzić tu dłużej niż chwilę, na piętrze budynku mieście się pięć pokoi, z komfortowymi łóżkami, bez przepychu i natłoku mebli, bez telewizora, z zapachem desek sosnowych na sufitach i jasnymi łazienkami. Totalny relaks, jedynie muzyka lub odgłosy natury dochodzące zza okien. Taki był zamysł, aby wnętrza pokoi były wyciszone, spokojne, stonowane. Tutaj łóżka są głównymi bohaterami.
Są jeszcze niespodzianki. Przechodząc szklanym korytarzem pomiędzy budynkami, znajdziemy się w strefie SPA, gdzie po kąpielach borowinowych można zażyć relaksu w jacuzzi,popijając szampana, oddać się w ręce masażysty czy poleżeć z książką na leżaku.
Znajdzie się tu miejsce i dla tych, którzy potrzebują towarzystwa, rozmów, gier, telewizora, baru. Tak zwana men cave, choć nie tylko dla Panów. W części piwnicznej mieści się bar ze stołem do bilarda, telewizor z wygodnymi kanapami. Klimat tego pomieszczenia odbiega od tego, który jest na pozostałych dwóch kondygnacjach. Co przywodzi na myśl? Nam dobry chillout.
Jedno miejsce, a tak wiele możliwości …
Najnowsze komentarze